Odpowiedz na jedno ważne pytanie: co lubię w życiu robić?
A potem, zacznij to robić.
Wiktor Jodłowski, założyciel Talkersów, zadał sobie podobne pytanie w 2014r. podczas pobytu w UK, gdy szukał pomysłów na siebie i swoją przyszłość. Okazało się, że po pierwsze, całkiem nieźle radził sobie z angielskim – wyróżniał się w tej materii na tle ówczesnych rówieśników, a po drugie, doszedł do wniosku, że „nieźle tłumaczył”. Nie chodziło tu tylko o tłumaczenie z „innego na nasze”, ale o miękkie umiejętności, komunikację i empatię. Kiedy poskładał te wnioski w całość, wyszło mu, że pewnie byłby całkiem niezłym korepetytorem angielskiego. Pierwsze kroki stawiał jako samodzielny nauczyciel – amator, ale wytężona praca poparta wrodzonymi predyspozycjami szybko zaczęła przynosić efekty. Po niespełna roku zatrudnił pierwszą osobę w roli korepetytora. W kolejnych miesiącach pojawiały się następni pracownicy, a w 2015r. oficjalnie powstali Talkersi.
Myśleć po angielsku.
Dzisiaj Talkersi to zespół 120 osób, który przeszedł długą drogę od samego założenia firmy, a przecież od czasów pierwszych korepetycji minęło już 10 lat! Kiedy zapytałam Wiktora, co tak naprawdę sprawiało największą trudność podczas tej drogi, odpowiedział, że “konieczność ciągłego dostosowywania się do zmian – trzeba się rozwijać i zmieniać siebie samego, bo rozwój firmy równa się rozwojowi samego jej szefa”. Jednym z owoców tego rozwoju jest autorska metodyka pracy z uczniami.
Na czym to polega?
Talkersi stawiają na rozmowę i na elastyczność. Opierają styl nauczania o konwersacje z lektorem oraz o własną pracę ucznia, a same spotkania zawsze odbywają się w systemie 1:1, czyli 100% uwagi nauczyciela dla ucznia. Na samym początku współpracy przyszły kursant brany jest pod lupę i oceniane są jego umiejętności, czyli realny poziom języka angielskiego. Ustala się cele do osiągnięcia. Następnie układany jest indywidualny program, który spełni wymagane oczekiwania i doprowadzi do osiągnięcia wyznaczonego celu. Celem mogłoby być np. opanowanie żargonu stosowanego w IT, przygotowanie do rozmowy kwalifikacyjnej, nauka biznesowego angielskiego lub choćby zupełnych jego podstaw. Wszystko to w środowisku pełnego zrozumienia każdej z lekcji, ponieważ poziom nauki jest także ściśle dopasowywany do każdego podopiecznego Talkersów. Czas trwania kursu oraz jego intensywność także nie jest nigdy narzucona z góry i znów – dopasowywana jest indywidualnie, co wzmacnia szansę na osiągnięcie wyznaczonych celów.
Same zajęcia to odejście od metod nauczania znanych nam ze szkoły. Tutaj nie ma wkuwania słówek, czy skupienia na czystej gramatyce. Nauka postępuje poprzez konwersacje. Utrzymywany jest stały kontakt z lektorem, który pozwala kursantowi na zarówno osłuchiwanie się z językiem, jak i ciągłe wypowiadanie się po angielsku. Jednocześnie lektor będzie poprawiał swojego podopiecznego ilekroć ten popełni błąd. Jest to wyjątkowo skuteczny sposób nauczania – wyobraźcie sobie siedmiolatka, który mówi płynnie w swoim ojczystym języku, a przecież nikt go gramatyki nigdy nie uczył.
Jednym z głównych celów tej metody jest osiągnięcie sytuacji, kiedy uczeń zaczyna nie tylko mówić, ale i myśleć w języku angielskim.
Talkersi na tym nie poprzestają. W celu zwiększenia efektywności swojej metody, dopasowują tematykę zajęć do zainteresowań ucznia, co silnie wzmacnia jego zaangażowanie.
Wymiatamy w tym, co robimy!
Talkersi wypuścili spod swoich skrzydeł ponad 3000 uczniów. Wciąż się rozwijają i już dawno osiągnęli solidną pozycję na rynku. Co warto podkreślić? Przez pierwsze lata ich główny focus to potrzeby B2C, gdzie maksymalnie zrozumieli jak skutecznie pomóc kursantowi i co powoduje, że odnoszą oni sukcesy językowe. Mając potwierdzenie o skuteczności w tym obszarze, poczynili kroki i otworzyli się na wsparcie również biznesowe, czyli obsługę sektora B2B. Aktualnie 20% biznesu to klienci właśnie B2B i on ciągnie rośnie. W portfelu znajdują się tacy klienci jak: Escola, Transcom, Just Join IT czy Boombit.
“Talkersowy “ zespół nadal się rozrasta i bezustannie pracuje nad rozwojem swojej metody.
No właśnie w temacie metod! Jedną z rzeczy, które mnie wyjątkowo zainteresowały podczas wizyty u Talkersów, była rola tzw. metodyczek. Dziewczyny odpowiadają za utrzymanie poziomu i dbają o wysoką jakość nauczania. Wspierają lektorów w ich pracy, tworzą indywidualne programy kursu dopasowują i tworzą materiały edukacyjne. Jak określił je sam Wiktor, czasem są jak helikopter, który czuwa nad całością programów, a czasem jak dobry duszek, który wspiera lektora i kursanta w ich pracy. Spektrum ich obowiązków jest tak niestandardowe i szerokie, że trudno je jednoznacznie sprecyzować!
A co ja na to?
Jako zadowolona kursantka, uważam, że metoda nauczania Talkersów jest strzałem w dziesiątkę. Odwołuje się do naturalnych metod przyswajania języka, pomija sztuczne wkuwanie. Daje nam umiejętność, dzięki której po prostu słyszymy, czy ktoś mówi poprawnie, intuicyjnie wiemy jak wyrazić myśli po angielsku, kompletnie nie skupiając się na rozważaniach o tym, czy powinnam użyć tego czasu, a może innego? Po prostu wiemy jak to powiedzieć, ponieważ słyszeliśmy to i mówiliśmy podobnie już wielokrotnie. Jeśli do tego możemy dołożyć konkretny cel językowy, indywidualny program i interesujące nas tematy poruszane na zajęciach – to czego chcieć więcej!
Zapisujesz się na kilka lekcji? łap linka już teraz – ja polecam 😉
Ahoj!